<< Lista wszystkich postów
Dodano: 11.07.2017 22:17 Autor - zarząd
W dniach 16 - 18 czerwca 2017 r członkowie i sympatycy Koła PTTK Ducha Gór Liczyrzepy w Dusznikach -Zdroju uczestniczyli w wycieczce zorganizowanej przez nasze Koło w Saksońskiej i Czeskiej Szwajcarii.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy Park Narodowy Saksonii Szwajcarskiej – Bastei /Baszta . Dawno temu na szczytach skalnych wież wybudowano zamek Neurathen. Obecnie możemy podziwiać tylko pozostałości. Jednak najbardziej znanym elementem tego miejsca to piaskowcowy most zbudowany w II połowie XIX w. nad wąwozem Mordatelle. Widoki z licznych punktów widokowych zapierały dech w piersiach. Potem pojechaliśmy na szczyt Lilienstein /415 m.n.p.m/. wyróżniające się w krajobrazie wzniesienie bardzo przypominające Szczeliniec Wielki ,płaskie, wyrastające z morza lasów i łąk i te schody, które prowadzą na szczyt. A na szczycie znów panoramy na formacje skalne licznych baszt płytowych, iglic, płaskich szczytów i zamków. Na szczycie zatrzymaliśmy się na odpoczynek w gospodzie, która właśnie znajduje się na tej skale.
Drugiego dnia /17.06.2017 r/ po śniadaniu pojechaliśmy do Hrenska ,aby z stamtąd szlakami dotrzeć do Prevcickiej Brany. To jedyny w Europie naturalny most skalny, który jest zarazem symbolem Parku Narodowego Czeskiej Szwajcarii. To "obiekt natury" o 26,5 m rozpiętości łuku u podstawy 16 m wysokości otworu, 8m szerokości i 3 m grubości stropu w najcieńszym miejscu, a obok wbudowany w skały letni pałacyk „Sokole gniazdo”. Wybudowany w 1881 r. przez księcia Edmunda Clary Aldringena w stylu alpejskim. Kiedy już nasyciliśmy oczy widokami na skalny most i okoliczne panoramy wyruszyliśmy w dalszą drogę .Wszędzie były wąskie ścieżki i przepaści, a nad nami skalne ściany dziurawe jak sito. Kolejno prześliśmy Drogą Gabrieli do Menzi Louka i Hrenska. Część tej trasy pokonaliśmy w łódkach po potoku Kamienna. Płynęliśmy wśród skał, które przypominały swoją rzeżbą zwięrzęta i ludzi. Po całodziennej wędrówce udaliśmy się do naszego hotelu.
Trzeciego dnia /18.06.2017r./ po śniadaniu, wyjechaliśmy do Jetrichovic aby przejść szlakiem przez Falkenstein – Rudolfov Kamen - Zamek Saunstajn – do Wysokiej Lipy. Największe emocje budziła jednak "wspinaczka" na Kamień Rudolfa. Na skale znajduje się mały domek. Aby do niego dojść nieźle trzeba było się natrudzić idąc po drabinkach, przepychając się przez szczeliny. Tym samym sposobem należało wejść na Saunstejn.
No cóż ...trzeba było wracać do domu. Wróciliśmy bardzo zadowoleni.